Biorąc pod uwagę skuteczność współczesnych mediacji, warto wybrać tę alternatywę zamiast standardowego procesu sądowego lub jako dopełnienie procesu. Wola polubownego rozstrzygania sporów jest zawsze argumentem na korzyść każdej ze stron danego sporu, jednocześnie pozwala do minimum skrócić wiele kwestii formalnych. W tej części naszego artykułu przedstawimy najważniejsze aspekty dotyczące spraw, w których do mediatora zgłaszają się osoby chcące pominąć zmagania w sądzie, oraz takich, w których to sąd decyduje o udziale mediatora.

O mediacjach z punktu widzenia uczestników sporu

Wszystkie zasady dotyczące mediacji reguluje Kodeks postępowania cywilnego, dział I, rozdział 1. i 2. (Dz.U.2019.0.1460). Dosyć obszerne zapisy stanowią o tym, jakie są możliwości prawne polubownego rozstrzygania sporów i o tym pisaliśmy już wcześniej. Co do samej decyzji oraz rozpoczęcia mediacji, należy poznać dwie tytułowe możliwości.

Pierwsza z nich dotyczy sytuacji, gdy spór można rozstrzygnąć bez kierowania sprawy do sądu. Wtedy:

  1. strony do mediatora zgłaszają się wspólnie, czyli już wcześniej wybierają osobę/kancelarię, z której usług chcą skorzystać; na przykładzie mecenas Urszuli Zajko wiemy, że są to między innymi Klienci z polecenia, ale również tacy, którzy znaleźli stronę lub wizytówkę w Internecie i postanowili skontaktować się po przeczytaniu informacji, referencji, opinii;
  2. zgłoszenie pochodzi od jednej ze stron, a sam mediator zawiadamia drugą stronę; jest to forma zaproszenia do mediacji, zachęta do ugodowego rozwiązania sporu w towarzystwie osoby obiektywnie traktującej daną sprawę; gdy druga ze stron się zgodzi, można w ustalonym terminie rozpocząć mediacje.

Oczywiście zdarza się, że strona zapraszana do mediowania nie wyrazi zgody mimo merytorycznych argumentów oraz racjonalnego tłumaczenia korzyści płynącej z takiej formy komunikacji. Wtedy pozostaje droga sądowa.

Gdy skierowanie pochodzi z sądu

Zgodnie z art. 1838. § 1. kpc, sąd może wystosować skierowanie na mediacje na każdym etapie postępowania. Dotyczy to zatem również czasu, gdy pozew został już złożony w sądzie przez jedną ze stron lub jej pełnomocnika, a nie odbywała się jeszcze pierwsza rozprawa, co pozwala – w przypadku pozytywnych rozstrzygnięć – osiągnąć porozumienie bez konieczności przeprowadzania całego procesu sądowego.

Zgodnie z zapisami ustawy mediacje są dobrowolne, nie ma zatem możliwości przymuszenia żadnej ze stron do uczestnictwa w tej formie, nawet gdy proponuje ją sąd. Zakładając jednak, że obie strony wyrażają zgodę i do spotkania lub spotkań z mediatorem dojdzie, ważnych jest kilka wytycznych.

  • Sąd może wezwać strony na spotkanie informacyjne i tak jak uczestnictwa w mediacjach można odmówić, tak stawiennictwo na takim spotkaniu jest obowiązkowe.
  • Mediatora mogą wybrać strony, a jeżeli tego nie zrobią – zostanie on wyznaczony przez sąd. Pierwszeństwo mają tutaj stali mediatorzy sądowi.
  • Każda ze stron może nie wyrazić zgody, aby mediator zapoznał się z aktami sprawy. Musi to nastąpić w ciągu tygodnia od wyznaczenia terminu spotkania mediacyjnego.
  • Maksymalny okres, w którym powinny odbyć się wszystkie spotkania mediacyjne, wyznaczany jest na nie dłużej niż 3 miesiące.

Regulowanie spraw cywilnych za pomocą ugody sprawdza się zarówno w przypadku rozwodów, jak i w wielu innych dziedzinach życia, od prowadzenia firmy po odszkodowania. Widać to również na przykładzie spraw, z którymi zgłaszają się Klienci do mecenas Urszuli Zajko.

Pomoc kancelarii prawnej w przypadku mediacji

Zaufana kancelaria prawna, gdy mowa o mediacjach, oznacza stały nadzór nad prawidłowym przebiegiem wszystkich działań. Zwięzłe i rzetelne przedstawienie propozycji ugodowych w pozwie to początek, który decyduje o całości. Następnie istotne jest zachowanie poufności spotkań mediacyjnych, a także bezstronność samego mediatora. Efektem profesjonalnie prowadzonego mediowania są zazwyczaj ugody, czyli ustalenia, dzięki którym żadna ze stron nie czuje się pokrzywdzona.

Kolejny etap to przekazanie protokołów do sądu i o tym napiszemy w drugiej części artykułu. Zapraszamy do lektury już wkrótce.